Trześniewski wciąż niepokonany!

Trześniewski wciąż niepokonany!

W spotkaniu 12 kolejki I Krakowskiej Ligi Futsalu, Asy udowodniły swoją siłę, wygrywając po niezwykle emocjonującym spotkaniu z zespołem Maximusa.

ASY Futsal Team - Maximus 2:1(1:0)
ASY:
2x Kluza

Żółta kartka: Trześniewski

ASY: Dominik Trześniewski(ZM) - Marcin Kluza, Dariusz Nowak, Krzysztof Ciuśniak, Michał Zębala, Robert Sularz

Zanim spotkanie się rozpoczęło, pojawiły się kolejne problemy ze składem Asów. Wiadomym był fakt, że obaj bramkarze naszego zespołu są kontuzjowani i nie bardzo nadają się do gry. Między słupkami stanął jednak trener, Dominik Trześniewski, który grał przez całe 40 minut - stając się najlepszym zawodnikiem meczu. Niestety do spotkania nie został dopuszczony nowy zawodnik Asów, Rafał Błachut, który przez zaległości finansowe swojego byłego zespołu nie został dopuszczony do gry przez władze KLF, co ograniczyło skład Asów.

Od samego początku meczu przewagę mięli goście. Pamiętający poprzednie spotkanie piłkarze Maximusa, szybko chcieli osiągnąć przewagę i spokojnie wygrać mecz, podobnie jak to miało miejsce na początku marca. Stało się jednak inaczej. Po chwili zmasowanych ataków, które nie przyniosły oczekiwanych efektów, do głosu dochodzić zaczęli podopieczni Trześniewskigo. po dwóch czy trzech niecelnych strzałach na bramkę rywali przyszedł czas na piękną bramkę. Piłkę na lewym skrzydle otrzymał Marcin Kluza, który nie namyślając się długo ograł rywala i sprytnym strzałem "z dużego palca" nie dał szans bramkarzowi Maximusa. Szansę na podwyższenie prowadzenie miał Michał Zębala, jednak nie wykorzystał sytuacji "sam na sam" z bramkarzem gości. O utrzymanie wyniku łatwo jednak nie było. Znakomitymi paradami w bramce popisywał się Dominik Trześniewski, który swoją grą "dodawał skrzydeł" swoim podopiecznym, dając z siebie wszystko. Dzięki pięnej walce w obronie, wynik do przerwy nie uległ już zmianie.

Druga połowa zaczęła się podobnie do pierwszej. Przeważali goście a Asy starały się za wszelką cenę nie stracić bramki. Szybko jednak do głosu doszli gospodarze. Najlepsze okazję mięli, Nowak, Sularz i Zębala, jednak nie potrafili zamienić ich na bramki. Stało się to niestety po drugiej stronie boiska. Piłkę na szóstym metrze otrzymał najbardziej ofensywnie grający piłkarz Maximusa. Łatwo poradził sobie z Sularzem i oddał nieprzyjemny strzał tuż obok słupka. Bezradny w tej sytuacji Trześniewski, mógł jedynie po chwili wyciągać piłkę z siatki. Nie załamało to naszego zespołu. Niecałe dwie minuty później mogliśmy cieszyć się z prowadzenia. Znakomitą akcje przeprowadził Kluza i Zębala. Ten drugi akcję wykańczał oddając strzał między nogami interweniującego bramkarza. Piłka zmierzała już do bramki, lecz dla pewności znajdujący się przy niej Kluza postanowił wepchnąć ją z najbliższej odległości zapewniając sobie 18 bramkę w sezonie i utrzymując fotel lidera klasyfikacji generalnej strzelców I Ligi. Końcówka spotkania była niezwykle emocjonująca. Akacja za akcję, strzał za strzał i w końcu interwencja za interwencję. Niezwykły pojedynek dwóch równorzędnych rywali mógłby się nie kończyć ze względu na piękno tego pojedynku. Jedna z ostatnich akcji spotkania była bardzo ciężka do ocenienia, gdy w polu karnym Asów doszło do zderzenia się bramkarza naszego zespołu z atakującym go napastnikiem. Ostatecznie sędziowie zadecydowali, że od bramki wznawiać będą Asy. Na ostatnie 40 sekund Maximus postanowił zagrać w przewadze, wycofując bramkarza co nie przyniosło bramki, dzięki czemu Asy wciąż są niepokonane pod wodzą Dominika Trześniewskiego i utrzymują 3 miejsce w ligowej tabeli.

Zawodnik meczu: Dominik Trześniewski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości